TU ŚMIEJĘ SIĘ JA! – FILM Z TONI SERVILLO NA FESTIWALU W WENECJI!
„Tu śmieję się ja” – znakomity film w reż. Mario Martone był wczoraj wyświetlany w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.
Dwie postaci zwracają tu szczególnie uwagę. Po pierwsze to bohater filmu, Eduardo Scarpetta – aktor, komik, będący jedną z najsłynniejszych postaci artystycznego świata przełomu wieków XIX i XX w Neapolu. I po drugie Toni Servillo – wielka gwiazda filmu włoskiego, bliżej znana polskim widzom między innymi dzięki twórczości Paolo Sorrentino (pisaliśmy o jego ostatnim filmie „To była ręka Boga”. Servillo znakomicie sprawdza się w charakterystycznych rolach – tak jest też w wypadku „Tu śmieję się ja”, gdzie przyszło mu odtwarzać rolę ekscentrycznego Scarpetty u szczytu kariery komediowego artysty.
Eduardo Scarpetta to była wyjątkowa postać Neapolu z czasów Belle Epoque – tworzył podwaliny teatru, w którym gra się w dialekcie, występował też w filmach. Ale poza tym stanowił nietuzinkową osobowość i część neapolitańskiego środowiska artystycznego. W wywiadzie dla „Corriere della Sera” reżyser Mario Martone przypomina o jego procesie sądowym z D’Anunzio czy też, jak bronił go Benedetto Croce. „Scarpetta to był amoralny patriarcha, pchany do czynu wielkim pragnieniem sławy i pieniędzy, postać w jakiejś mierze pierwotna dla Neapolu, prawie mitologiczna”.
Co ciekawe w filmie zgrał prawnuk Eduardo słynnego Scarpetty, który nosi to samo imię co słynny pradziadek i również jest aktorem – w obrazie Martone odtwarza postać Vincenzo. To dodatkowy smaczek kinowego fresku o neapolitańskim rodzie.
Pozostaje nam czekać na to, gdy w Polsce ukaże się na ekranach film Martone.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!