Medyceusze, władcy Florencji – wyrafinowani, utalentowani, próżni i… wspaniali
Serial, o którym dziś słów kilka chcę powiedzieć, to historyczno-obyczajowa powieść w odcinkach przerzucona na telewizyjny ekran, opowieść nienowa już, ale wciąż pasjonująca i niezwykła, opowieść o jednej rodzinie, ale za to z przeogromną ilością wątków.
Dlaczego fascynuje? Po pierwsze dlatego, że przenosi widza w czasy historycznie odległe, do epoki włoskiego rinascimenta bez którego, nie waham się tego powiedzieć,kultura europejska nie istniałaby w obecnym jej kształcie. Po drugie, mówi o wyjątkowym rodzie florenckim, który choć bez błękitnej krwi, odcisnął swe piętno w dziejach Europy na zawsze zapisując się w jej historii przez postaci trzech papieży: Leona X, Klemensa VII i Leona XI, kilku kardynałów i książąt – także Wielkich Książąt oraz dwóch królowych Marii i Katarzyny. Po trzecie, historia ta opowiadana jest przy użyciu środków przyciągających uwagę widza na wiele różnorakich sposobów, dlatego, że uruchamia wyobraźnię, prowokuje gamą emocji wywołanych grą doborowej obsady aktorskiej, odzianej w imponujące stroje z epoki, dekorem filmowanych wnętrz oraz urodą italskich pejzaży wiejskich i miejskich, a tu mamy Rzym, a przede wszystkim Florencję stylizowane evidentemente na renesansowy look… i filmową narracją o licznych sprawach tamtej historycznej rzeczywistości, począwszy od drobnych intryg, machinacji, romansów, gierek i grzeszków poprzez wielkie intrygi, komeraże, a wręcz przewroty polityczne w italskich państwach włoskiego odrodzenia… Czy domyślacie się zatem o kogo chodzi? O jakąż to mocarną rodzinę? Wyrafinowani, utalentowani, próżni i… wspaniali– Medyceusze, władcyFlorencji. O nich będzie mowa!
Co jest podłożem spisku? Żądza bogactwa, dominacji, władzy. Dusza szargana zazdrością, zawiścią która, by owe żądze zaspokoić, nie cofnie się przed niczym, nawet przed zadaniem śmierci rywalom. Spiski bywają „udane”, ale wówczas nikt nie waży się mówić expressis verbis o spisku – zwycięzcy zawsze mają rację! Wtedy mamy do czynienia z przejęciem władzy lub też po prostu z tzw. prawem silniejszego. Bywają jednakowoż spiski „nieudane”, chybione, takie jak spisek Pazzich przeciw Medyceuszom w renesansowej Florencji, w katedrze Santa Maria del Fiore, podczas nabożeństwa w Niedzielę Palmową roku pańskiego 1478.
Ale, zacznijmy od początku…
Spisek Pazzich to kluczowy jak się wydaje wątek serialu, opowiadanej obrazem historii bankierskiego rodu, którego pochodzenie było nader skromne: mówi się o jakimś węglarzu, potem kolejno o medyku… a potem o skromnym finansiście pożyczającym pieniądze na lichy procent i… poszło dalej. Pewnym jest, że bogactwo temu rodowi zapewniła szeroka i odważna działalność bankierska i handlowa. Pieniądz (w końcu nazwa „floren” wywodzi się od nazwy miasta), otwierał przed nimi bramy kariery politycznej, niezmierzonego wręcz bogactwa, ale też narażał na zazdrość, a więc niechęć i nienawiść zależnych od nich możnych ówczesnego świata. Ród rządził Florencją od 1434 do 1737 roku, a więc przez trzy stulecia, jednakże uwagę przykuwają dwaj jego przedstawiciele, którzy zgromadzili spektakularne bogactwo i stworzyli wielką potęgę rodu, ci którzy byli ludźmi wielkich talentów i wielkiego ducha choć, jak zobaczymy, niewolnymi od słabości. To Kosma Medyceusz Starszy (Cosimo de Medici) – inicjator renesansu, jak o nim mówią i jego wnuk Wawrzyniec zwany Wspaniałym (Lorenzo de Medici, il Magnifico). Świat jednak nie istniałby bez kobiet. Są tam też i one, a jakże! Najprawdziwsze renesansowe damy. Dla nich serial rezerwuje miejsce szczególne, takie jakie zajmowały w realnym świecie swoich czasów, w sercach, umysłach i łożach swych mężczyzn jako żony, muzy, matki, kochanki… ale też kobiety jako sprawni politycy, bez skrupułów grające o interes rodzinny. Powiem o nich i ja słów kilka tymczasem, zatrzymam się na chwilkę przy jednej damie, o której w serialu mowy nie ma, a dzięki której Florencja kwitnie do dziś, zachowując właściwie wszystkie bogactwa, dzieła sztuki zgromadzone przez jej władców przez wieki. To Anna Maria Medycejska, ostatnia z Medyceuszów. Jej dwaj bracia byli prawdopodobnie orientacji homoseksualnej. Nie pozostawili dzieci. Władza Anny we Florencji także zakończyła się bezpotomnie w roku 1743, ale zanim do tego doszło, Anna zapisała miastu w testamencie wszystkie dzieła sztuki będące w posiadaniu Medyceuszów – bogactwo niewyobrażalne! Umieściła tam zapis, że żadnego z podarowanych dzieł poza Florencję wywieźć nie wolno. Ród wymarł, ale co stworzył pozostało i trwa po dziś dzień. Dalekowzroczność i odpowiedzialność kobiet zawsze ratowała ten ród przed upadkiem… nie tylko zresztą ten.
Wyjątkowa kobieta
Kosma Medyceusz Starszy, syn Jana urodził się w 1389 roku. Nie był bogaty, ale wytrwały w bogactwa pomnażaniu i miał wielkie ambicje polityczne. Realizację zamierzeń ułatwiały spryt i działania strategiczne. Był w konflikcie z rodem Albizzich i został wygnany z Florencji, ale na wygnanie zabrał cały swój majątek, z którego miasto dalej korzystać nie mogło. Po roku powrócił w chwale, poproszony o to, gdyż miasto bez niego i jego pieniędzy, jego działalności nie było już takie samo… umierało. Kosma miał ogromne zamiłowanie do kultury. To on zapoczątkował istnienie wspaniałej biblioteki medycejskiej – Biblioteca Medicea Laurenziana we Florencji, on patronował i finansował artystów, malarzy, architektów, ludzi sztuki: przede wszystkim Bruneleschiego, Donatella, Fra Angelico. Kosma miał też szczęście ożenić się z kobietą wyjątkową, zubożałą szlachcianką Contessiną de Bardi.
W filmie to ona odgrywa zasadniczą rolę w wychowaniu ich wnuka Wawrzyńca, którego stara się uformować na przyszłego władcę Florencji, a który zostanie potem nazwany Wspaniałym. Contessina oprócz tego, że była kobietą mądrą i gospodarną, wiedziała na czym polega rzeczywista, realna władza, stała murem przy swoim mężu i urodził mu dwóch synów: Piotra (Piero) i Jana (Giovanni). Jej syn Piotr zwany Podagrykiem przejął władzę we Florencji dopiero w wieku 48 lat, w tamtych czasach, w tym wieku był człowiekiem mocno dojrzałym. Nie miał talentów swego ojca, był władcą słabym, tak jak słabe było jego zdrowie, ale za to ożenił się z Lukrecją Tornabuoni, prawdziwą renesansową damą wielu zalet, wielkiej urody, wykształconą poetką, która dała mu czworo dzieci, w tym dwie córki i dwóch synów: Wawrzyńca i Juliana Medyceuszy, których dotyczyć będzie tzw. spisek Pazzich, a za którym w rzeczywistości stać będą nie tylko sami Pazzi – ród rywalizujący z Medyceuszami – ale także, a może przede wszystkim Federico da Montefeltro, książę Urbino i sam papież Sykstus IV, jeden z większych nepotystów tego czasu… tak… tak i to jest też ten papież od kaplicy sykstyńskiej… niestety. Renesansowi papieże to temat na oddzielny esej historyczny. Mecenat nad artystami wpisywał się powoli w tradycję rodu Medyceuszów, a więc i Piotr sponsorował artystów: Botticellego, Gozzolego, Uccella.
Książę-humanista
Wawrzyniec miał piętnaście lat kiedy umarł jego dziadek Kosma. Do władzy doszedł w wieku lat dwudziestu, jako młody człowiek stanął na czele rodu. To Contessina jego babka zaprzyjaźniła się z Lukrecją swoją synową i to ona miała ogromny wpływ na wychowanie swoich wnuków, a zwłaszcza Wawrzyńca, w którym widziała przyszłego władcę Florencji, materiał na władcę wspaniałego. „Kiedy przyjdzie twój czas, będziesz wiedział” – mówi do swego wnuka filmowa Contessina, pokazując mu malowidło ścienne Benozzo Gozzolego z orszakiem Trzech Króli w kaplicy Palazzo Medici we Florencji, na którym 10-letni Wawrzyniec, ze złotymi włosami, jedzie konno w orszaku.
Relacja Contessiny i Wawrzyńca ma w serialu kluczowe znaczenie dla przyszłego rozwoju tego ostatniego jako władcy i… człowieka. Babka uczy go i prosi nieustannie, by unikał sporów, by zawsze pierwszy wyciągał rękę do zgody, by szukał porozumienia, był dobry, sprawiedliwy i hojny, by nie chował urazy. By wiedzieć, jak ma działać prawdziwy renesansowy władca mógł posłużyć się księgą o filozofii politycznej rządzenia – „Księciem” autorstwa Niccolò Macchiavellego, mógłby, gdyby księga była pisana dla niego… Ale nie! Nie była! Macchiavelli napisał ją później, dla potomka Wawrzyńca, jego wnuka o tym samym imieniu – Wawrzyńca II, choć być może, pisząc ją, oprócz Cesarego Borgii także Wawrzyńcem Wspaniałym się inspirował? Syn Piotra uczył się życia z innych ksiąg, zgromadzonych przez dziadka Kosmę i od niego samego – był pod jego przemożnym wpływem, od kochającej, inteligentnej babki Contessiny, od opiekuńczej matki Lukrecji, wiernego brata Juliana (Giuliano de Medici), od siostry. Miał wielkie zamiłowanie do wiedzy, dyskusji i… rozrywki. Amator wyrafinowania, renesansowej próżności wyrażającej się także przez sztukę miłowania dulcis amor (piękna Lukrecja Donati, to jego oficjalna kochanka), poeta, mecenas artystów: Ghirlandaia, Pollaiuola, Michelangela, Leonarda i Botticellego, ale też polityk najwyższego lotu, strateg i bankier, orator – „ago della bilancia”, oświecony książę-humanista! Ideał wcielony!
Mściciel
W filmie młody Lorenzo Medyceusz, zasłuchany w słowa pokojowo nastawionej babki, za każdym razem przy okazji konfliktu, najczęściej z Francesco Pazzim lub jego stryjem Jacopo, próbuje rozwiązań mediacyjnych. Stara się być tolerancyjny, konflikty łagodzić, a nie je zaostrzać, nawet w przypadku ostrych sporów. Przejmuje władzę w wieku 20 lat i rządzi Florencją wraz z ukochanym bratem Julianem. Żeni się z Clarissą Orsini, którą jak się zdaje pokochał szczerą miłością (zanim zmarła na gruźlicę dała mu dziewięcioro dzieci), prowadzi politykę, wielki interes bankowy, rodzinę, nie jest mu łatwo, ale nic nie zapowiada, że w spisku, w morderstwie w kościele Duomo podczas nabożeństwa Niedzieli Palmowej w chwili podniesienia, najważniejszego momentu liturgii katolickiej, straci brata i sam zostanie ranny. W spisku, który miał unicestwić ród Medyceuszy raz na zawsze i „uwolnić” od nich Florencję. Strach pomyśleć, co by się stało, lub też co nie stałoby się gdyby obaj bracia zostali zamordowani!
Ginie młodszy, delikatniejszy, może wrażliwszy za to bardzo przystojny i wysportowany Julian, wielki miłośnik sztuki i Simonetty Vespucci. Ginie od wielu ciosów nożem zadanych przez morderców. Jego syn-pogrobowiec, także Julian, zostanie papieżem – Klemensem VII. Tymczasem ranny Wawrzyniec musi stawić czoła nowej rzeczywistości, wyjść z zakrystii, gdzie się ukrył przed mordercami. Robi to i zwycięża przy poparciu mieszkańców Florencji, ale zachodzi w nim głęboka zmiana. Z humanisty o pokojowym nastawieniu przeradza się w mściciela, bo „polityka nie wybacza”, wieszającego spiskowców Pazzich w oknach Palazzo Vecchio. Tych, którzy uszli z życiem wygnał z Florencji i skonfiskował majątek. Zginęło wielu ludzi… naprawdę wielu, a morderca Juliana, Bernardo Bandini, który zbiegł do Konstantynopola został odesłany Wawrzyńcowi po kilku miesiącach przez osmańskiego sułtana. W bardzo ciekawy sposób przedstawiona jest owa przemiana Wawrzyńca: sceny ze spisku przeplatają się ze scenami z babką Contessiną, która kształtuje wnuka, nakłania go ku dobru za wszelką cenę. Granica jednak została przekroczona, czerwona granica przelanej krwi, gdy serce się zamyka i pozostaje już tylko mrok.
Jeśli chcecie zobaczyć kto i jak doprowadził jedno z największych i najpiękniejszych miast w renesansowej Europie – Florencję do wielkiej potęgi gospodarczej, architektonicznej i przede wszystkim kulturalnej, obejrzyjcie serial o Medyceuszach, wspaniałych jej władcach. A jeśli chcecie wejść głębiej w historię spisku Pazzich i zobaczyć jak realnie sprawowano władzę w renesansowych Włoszech – we Florencji, w Mediolanie, Urbino, Rzymie czy Neapolu, przeczytajcie książkę Marcella Simonetty „Medyceusze, tajemnica Montefeltra”. Zapraszam serdecznie do wehikułu czasu, który przeniesie was w tamten świat. Szczęśliwej podróży!
PS.
Nie przypadkiem Galileusz (Galileo Galilei) po wyroku świętej Inkwizycji skazującym go na areszt domowy spędził ten czas w willi Medyceuszów w Pincio (pewnie przechadzał się po jej cudownych ogrodach). Cztery księżyce Jowisza, które odkrył, nazwał gwiazdami medycejskimi ku czci Kosmy Medyceusza II i jego trzech braci. Wiecie dlaczego? Nagrobek Galileo znajduje się we Florencji w kościele Santa Croce, który jest rodzajem „mauzoleum” tego miasta. Pojedźcie zobaczyć, może w ciszy kościoła, sam wam opowie.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!